Wyróżnione 

Wenecja - uwodziciele i czarownice


Od paru lat jesteśmy zakochane we włoskich klimatach: Sycylia, Sardynia, Dolomity, Rzym... Urzekający kraj i co musimy tutaj podkreślić - fantastyczni, przyjaźni i uśmiechnięci ludzie. Nie wiemy, czy to ta pogoda, przyjemność wskoczenia do błękitnego morza, czy nieziemska kuchnia (nie od dziś wiadomo przez żołądek do serca), a może to wino, wytwarzane w tutejszych winnicach rozciągniętych na zielonych wzgórzach Toskanii, tak kojąco wpływają na tutejszą kulturę, na uśmiech ludzi. Coś musi w tym być...

Dzisiaj zabieramy Cię do jednego z najpiękniejszych i najbardziej wyjątkowych miast na świecie. Przed nami Wenecja!

.....

.....

Nie można pominąć takiej perełki, być w jej pobliżu i nie pojechać, to nie zjeść „całego pudełka czekoladek z likierem naraz" :).

.....

.....

Kochani, dojazd. Jak z dojazdem? Ja zrezygnowałam z przejazdu samochodem. Jedziemy do miejscowości Latisane oddalonej nieco ponad 10 minut drogi od Aprilia Marittima. Tam zostawiamy na bezpłatnym parkingu samochód i wsiadamy do pociągu, który zabiera nas bezpośrednio do stacji Wenecja Santa Lucia – wprost do samego centrum. Cena 7,45eur od odrosłej osoby. Niestety dzieci powyżej 11 lat traktują jak dorosłych. Wszędzie. Trzeba się dobrze zastanowić czy bardziej opłaca się dojazd samochodem, czy pociągiem.

Po godzinnej podróży pociągiem wysiadamy w Wenecja Santa Lucia. Po wyjściu z pociągu wypadamy bezpośrednio na „przystanek" miejskich motorówek transportu publicznego. Jeżeli ktoś marzył o przemieszczeniu się po Wenecji gondolami, to oczywiście może, ale skupi się to znacząco na jego portfelu.

.....

.....

Weneckie pejzaże 

.....

Z Wenecją jest trochę tak jak z Paryżem - albo się zakochasz, albo znienawidzisz to miasto. Jedno z najczęściej odwiedzanych przez turystów miejsc w Europie, hałaśliwe plątaniną wielobarwnych języków świata, gorące od rozgrzanych murów kamienic, parne od ciał, które wędrując wąskimi uliczkami oddają swoje ciepło miastu. Wenecja tętni życiem i uwodzi przyjezdnych. Zakochać się? Tak…

.....

.....

Unosząc się i opadając - spacer po Wenecji

.....

Pięknie o Wenecji pisał Jarosław Iwaszkiewicz:

Chodzenie po Wenecji jest zawsze wzdychaniem, wznoszeniem się i opadaniem po niezliczonych mostkach. Ale kiedy się staje nad brzegiem obszaru morskiego, nie wzdycha się wtedy, lecz oddycha pełną piersią.

.....

.....

Niezliczona ilość mostów, mostków, mosteczków, gondolierzy ubrani w pasiaste biało-niebieskie lub biało-czerwone koszule, pary przytulające się w gondolowych uściskach, głośne okrzyki roześmianych dzieciaków, i te piękne kamienice, które wznoszą swoje czoła nad kanałami. Wenecja mieni się, puszy, wabi… I przegląda w morskich wodach: Lustereczko, lustereczko powiedz przecie, kto jest najpięknieszy w świecie? 

.....

.....

Turystyka kwitnie. Co roku Wenecję odwiedzają miliony przyjezdnych. I czy są to wczasowicze, którzy w przerwie między plażowaniem postanowili zwiedzić piękną Wenecję, czy są to włóczykije i obieżyświaty, którzy zamierzają odkryć każdy kamień na wyspie, każdy zaułek, i wtopić się w mury miasta - wszyscy są tu przyciągnięci magią architektury, położenia i tej - swego rodzaju - nieziemskości Wenecji. Mekka podróżnych. W zasadzie nic dziwnego - jest przecież matką jednego z największych podróżników w historii - Marco Polo. No to zaczynajmy tę naszą podróż!

.....

.....

Wenecja jest położona w obszarze Laguny Weneckiej, która w 1987 roku została wpisana na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Państwo-miasto, założone w 452 roku na wzór greckich polis, stało się stolicą jednej z największych potęg ówczesnego świata. Tysiącletnie panowanie Republiki Weneckiej dało miastu bogactwo, mocną pozycję polityczną i ustanowiło centrum handlowym łączącym Azję i Europę. Republika Wenecka istniejąca od 697 do 1797 roku była najdłużej funkcjonującym ustrojem republikańskim w historii! Piękne lata: od czasów Bizancjum po czasy wojen z Imperium Osmańskim. 

.....

.....

W tym czasie Republika Wenecka kontrolowała wybrzeża Adriatyku i Morza Egejskiego, Wyspy Jońskie w tym Korfu, Wyspy Egejskie - między innymi Cyklady i Kretę, a nawet - położony daleko na południowym wschodzie Morza Śródziemnego - Cypr. To sprawiło, że Republika oraz jej stolica stały się potęgą polityczną, handlową i… smakowitym kąskiem dla Turcji osmańskiej.

.....

.....

Plac świętego Marka

.....

Trawersując uliczki i mostki Wenecji trafiamy na Plac świętego MarkaJest upał - nie sposób przejść w ostrych promieniach słońca. Chowamy się do pobliskiej kawiarni, gdzie pijemy najlepszy na świecie (przynajmniej takie były odczucia nasze w tym gorącu ;) świeżo wyciskany sok z pomarańczy. Chwilę odpoczywamy i ruszamy dalej.
A propos kawiarni - na Placu świętego Marka znajduje się druga najstarsza kawiarnia na świecie - Caffè Florian :).

.....

.....

Bazylika świętego Marka

.....

Na Placu świętego Marka zobaczycie jedną z najbardziej widowiskowych bazylik na świecie. San Marco - święty Marek - jest patronem Wenecji, a jego relikwie znajdują się właśnie w tym pięknym kościele.

.....

.....

Ostatnie lata życia apostoł spędził jednak nie w Wenecji, a w Aleksandrii, gdzie szerząc chrześcijaństwo zginął męczeńską śmiercią. Został tam pochowany, a na cześć cudów, których dokonał za życia, wybudowano mu okazałą bazylikę. W IX wieku z obawy przed profanacją jego szczątków, dwóch kupców weneckich wykradło jego ciało i przewiozło potajemnie do Wenecji. Teorii spiskowych dotyczących kradzieży relikwii jest wiele, ale jak wiecie - w każdej legendzie jest zimno prawdy ;). 

.....

.....

Poza tym legendy legendami, a życie życiem, a przecież nie od dziś wiadomo, że kupcy weneccy - słynący ze swojego sprytu i odwagi - potrafili przywieźć, przemycić, czy wykraść nawet najbardziej poszukiwane towary na świecie (na przykład jedwabniki). I w tym przypadku również tak było. Podobno wywożąc potajemnie ciało ewangelisty, ukrywali go przed celnikami pod mięsem wieprzowym, którego ci - jako muzułmanie - nie mogli dotykać.

.....

.....

Istnieje również legenda, która mówi o namaszczeniu Wenecji jako miejsca pochówku ewangelisty przez anioła.

„Pax tibi, Marce evangelista meus"- Pokój z tobą, Marku, mój ewangelisto. - w ten sposób skrzydlaty posłaniec miał powitać podróżującego apostoła, i wskazać mu miejsce, gdzie ewangelista spocznie, zatrzyma się na wieczność. 

.....

.....

Pierwsza bazylika, którą wybudowano w miejscu pochówku świętego Marka spłonęła w pożarze nieco ponad 100 lat po przywiezieniu szczątków do Wenecji. Nadzór nad budową nowego kościoła objął ówczesny Doża Domenico Selvo.

Jego postulat, by każdy statek przybijający do portu w Wenecji przywoził dary dla nowo powstającej bazyliki, sprawił, że stała się ona jedną z najpiękniejszych na całym świecie. To właśnie różnorodności przywożonych z odległych krain wyrobów, bazylika zawdzięcza bogaty wystrój i unikalność.

.....

.....

Dzwonnica świętego Marka 

.....

Między IX a XII wiekiem w towarzystwie Bazyliki świętego Marka wybudowano Dzwonnicę, którą również nazwano od imienia świętego. Ze starej dzwonnicy nie został jednak kamień na kamieniu - trawiona przez kolejne pożary oraztrzęsienia ziemi, uległa całkowitemu zawaleniu po uderzeniu pioruna w 1902 roku. Wieża została jednak szybko odbudowana i już w 1912 roku mogła cieszyć oczy turystów i mieszkańców. Z ciekawostek na uwagę zasługuje fakt, że wieża w czasach Republiki Weneckiej pełniła rolę latarnii morskiej. Obecnie jako najwyższa budowla w Wenecji, Campanile stanowi najlepszy punkt widokowy w mieście.

.....

.....

Bazylika Santa Maria della Salute 

.....

Ta przepiękna barokowa bazylika, która została wzniesiona w latach 1631-1681, była swego rodzaju podziękowaniem Maryi za koniec epidemii dżumy, która zdziesiątkowała mieszkańców wyspy. Z powodu zarazy zmarła wówczas 1/3 mieszkańców wyspy. 
To właśnie w tym czasie zaczęło funkcjonować w światowym słowniku - bez względu na język - słowo kwarantanna. Pochodzi ono od włoskiego quaranta, czyli czterdzieści. Co to tak naprawdę oznaczało? W ramach zapobieganiu rozprzestrzeniania się zarazy, miasto zadecydowało o 40-dniowej izolacji, która obowiązywała wszystkie statki wpływające do portu.

.....

.....

Madonna jest otoczona wyjątkowym kultem. Na cześć tamtego zdarzenia, co roku odbywa się procesja o zdrowie Wenecjan, a Maryja jest została włączona w poczet patronów miasta. Podczas ofiarowania Najświętszej Maryi Panny, które ma miejsce 21 listopada, mieszkańcy spożywają specjalnie przyrządzoną potrawę z baraniny, zwaną kastradyną.

.....

.....

Pałac Dożów 

.....

Widzicie pomiędzy budynkami dwie kolumny? Jedna z nich upamiętnia świętego Teodora, który był pierwszym patronem miasta, zaś druga świętego Marka. To tak zwana Brama Morska Wenecji. To właśnie tutaj celebrowano co roku zaślubiny z morzem, które miały być wyrazem potęgi Wenecji. W dzień Wniebowstąpienia Pańskiego wypływała na wody złota galera dożów - Il Bucintoro. Nazwa pochodzi od słów buzo d'oro - co dosłownie oznacza galera ze złota. 

.....

.....

To, że była niewiarygodnie przepiękna i pełna przepychu, opisał sam Goethe w swoich dziennikach podróżniczych:

"Gdybym miał jednym słowem wyrazić, czym jest "Bucentaur", powiedziałbym, że jest to cud-galera. Dawny "Bucentaur", którego podobizny się zachowały, jeszcze bardziej zasługuje na to określenie niż obecny, chociaż ten oślepia przepychem i każe zapomnieć o oryginale. (...) Trudno mówić o tym statku, bo jest przeładowany ornamentami, bo cały jest jednym ornamentem, pozłacanym dziełem snycerskim przydatnym tylko do tego, by być ozdobą, prawdziwą monstrancją, w której pokazuje się ludowi jego władców w całej należnej im świetności."

Statek został zniszczony przez Napoleona jako definitywny obraz upadku potęgi Republiki Weneckiej... No cóż, brak słów.

.....

.....

Bazylika San Giorgio Maggiore 

.....

Pierwsza bazylika została wybudowana pomiędzy VIII a IX wiekiem. Jednak, podobnie jak w przypadku Dzwonnicy świętego Marka, nie jest nam dane oglądać ją w stanie oryginalnym sprzed dziesięciu wieków. Obecna budowla, zresztą należy powiedzieć, że przepiękna - powstała w XVI wieku. Jej znakiem rozpoznawczym jest niebywale biała fasada budynku.

.....

.....

Dom Casanovy 

.....

Kieruję swoje kroki do Domu Casanovy☺ Mało kto wie, że spędził sporą część swojego życia w Polsce.

Giacomo jako dziecko był uważany za nie w pełni rozwinięty umysłowo, podobno dopiero po wizytach u czarownicy z Murano został wyleczony. Chyba tak go wyleczyła, że już w wieku 12 lat potrafił oczarować swoją pierwszą zdobycz☺ Wielki uwodziciel, który swoje wyczyny opisał w „Historii mojego życia". Awanturnik, skrzypek, kawaler Złotej Ostrogi, i jeden z największych podróżników tamtych czasów. Kolejna inspiracja?:)

.....

.....

Ciekawe, czy Casanova poradziłby sobie z dzisiejszymi pięknymi paniami ;)? Byłby to nie lada wyczyn, biorąc pod uwagę power dzisiejszych kobiet. Byłyśmy silne od zawsze, przez wszystkie stulecia wykorzystywałyśmy zamiast siły - spryt, mądrość, inteligencję, zadziorność :).

To my jesteśmy Casanove 21 wieku!

.....

......

Most Westchnień

......

To chyba najbardziej znany most w Wenecji. W odróżnieniu do większości, ten jest zadaszony. Został zbudowany w 1614 roku i miał połączyć Pałac Dożów z ówczesnym więzieniem. Jego nazwa pochodzi od westchnień więźniów, którzy przechodząc przez most żegnali się z dotychczasowym, wolnym życiem. 

Ale zapewne dużo bardziej interesuje Was legenda związana z mostem.  Podobno pary, które w miłosnym uścisku przepłyną pod mostem, zwiążą się na całe życie. Dlatego uważajcie z kim płyniecie w gondoli! Strach się bać ;). Albo miłość po grób albo... Lepiej dalej nie kończyć ;).

Oby tylko żadna panna nie trafiła na Casanovę ;)!

......

......

Dawna Huta Szkła w Murano

......

......

......

By accepting you will be accessing a service provided by a third-party external to https://www.followmyflow.com.pl/