Warmia & Mazury: ukojenie płynące z natury

Z każdą chwilą, zwłaszcza obecnie, coraz bardziej upewniam się w przekonaniu, że przyroda jest nieocenionym skarbem. Jej zbawienny wpływ na ludzką psychikę, zdrowie fizyczne i samopoczucie może zastąpić z powodzeniem niejedną terapię, a nawet pomoże całkowicie uniknąć zdrowotnych kłopotów. Bo co może być lepszego dla naszego balansu niż rozległe pola, spokojny horyzont w poświacie zachodzącego słońca, ćwierkanie ptaków, łagodny deszcz, szum wody, szelest liści na wietrze, owoce zrywane prosto z krzewów, zioła rosnące w słońcu, psy i koty leniwie drzemiące w cieniu, cisza?
.....
.....

Pewnie teraz myślisz, że namalowałam słowami rajską Arkadię, krainę cudowności i szczęśliwości? Taką bajkową przestrzeń albo lepiej - wspomnienie z dziecięcych lat, kiedy wakacje u babci na wsi kojarzyły się z czasem rozciągniętym poza wszelką przyzwoitość, beztroskim bieganiem po lasach i łąkach, kąpielami w krystalicznie czystej rzece i słodkim dolce vita w wydaniu made in POLAND. Otóż, jak najbardziej! Tylko, że ta kraina nadal istnieje i możesz do niej wrócić, bo jest tuż obok. I wiesz co? Wcale nie potrzebujesz rakiety ani hipnozy, aby się tam znaleźć. Wystarczy, że przeczytasz ten artykuł :) - zapraszamy Cię w podróż do Warmii i Mazur.

.....

Raj na ziemi

.....
.....
Podróże do pięknych, wielkich miast, słynnych muzeów, galerii sztuki, czy zdobyczy cywilizacji są bardzo pouczające, otwierają horyzonty, uczą nas pokory, ale i dumy z ludzkiego umysłu, myśli technicznej, rzeźby, malarstwa, mody. Uczą nas szacunku do innych kultur, zwyczajów i tradycji. Pozwalają nam spotykać się z ludźmi, rozmawiać z nimi, wymieniać się doświadczeniami. Podróże budują mosty z innymi, wyciągają nas poza nasze zewnętrzne granice, poza strefę komfortu. I nie ma nic złego w tym, że jesteśmy spragnieni tych doznać, ciekawi dokonań innych - wręcz przeciwnie: to piękne, że chcemy poznawać świat. Bo dzięki temu jesteśmy lepszymi ludźmi, jesteśmy tolerancyjni i otwarci na różnorodność.
.....
.....
Ostatnie jazgotliwe czasy zostawiają nam jednak tak mało miejsca dla nas samych, że teraz jak chyba nigdy wcześniej, potrzebujemy udać się w podróż najbardziej tkliwą: do miejsc najczulszych, delikatnych i ukrytych, czasem może i do miejsc zapomnianych - potrzebujemy zwiedzić nasze własne dusze :). Potrzebujemy usłyszeć nasz własny głos. Można to zrobić, a nawet należy i to im prędzej tym lepiej. Bo kiedy docieramy tam, gdzie jest najpiękniej, najbezpieczniej, kiedy dajemy sobie swobodę, odkrywamy ponownie dziecięcą pasję do najprostszych spraw, wtedy znajdujemy prawdziwy skarb - ukojenie i balans. Matka Natura to nasza najlepsza przewodniczka w tej podróży - warto jej zaufać i dać się poprowadzić za rączkę, jak małe dziecko.
.....
.....
Wjeżdżając do Warmii i Mazur od razu to pojmiesz instynktem i poczujesz na własnej skórze. Pomyślisz: To proste przecież! Zamiast się spinać, spieszyć i stresować - chill out :). Zapragniesz ściągnąć buty, zrzucić z siebie balast nerwów, myśli i zmartwień zgromadzony na barkach, który dźwigasz, jak my wszyscy, nieustannie niczym juczny osiołek. Wiesz co się stanie? Poczujesz cudowną chęć wyzwolenia. Wrócisz do radości czystej jak śmiech dziecka, jak łagodny, krystaliczny potok. Odnajdziesz spokój w kolorze błękitu nieba poprzetykanego białymi poduszkami chmur, gdzie możesz odpocząć, kiedy tylko poczujesz znużenie. Będziesz biec aż do utraty tchu, ale nie w natłoku zdarzeń, nie 140 km/h po autostradzie. O NIE! Będziesz biec boso po trawie, lub leżeć na rozgrzanych słońcem deskach pomostu nie licząc godzin i lat z zielonym kamykiem w ręku. I pomyślisz, że świat jest piękny, że Ty jesteś piękną duszą, że jest harmonia, spokój, błogość. I, że jeśli istnieje raj - to właśnie tak musi on wyglądać.
.....
.....

Moc Matki Natury

.....

Warmia i Mazury - region położony w północno - wschodniej Polsce - odwiedziłam po raz pierwszy. Miałam dwa powody - pierwszy to marzenie o spędzeniu tygodniowych wczasów w siodle - o czym możesz poczytać w poście: Stadnina Koni Galiny na Warmii & Mazurach: urlop w siodle. Drugi powód to bardzo głęboka potrzeba wyciszenia i ukojenia umysłu i emocji. Jak wiadomo ta część naszej ojczyzny zachowała swój autentyczny, cudowny charakter. Na szczęście nie poddała się uprzemysłowieniu, pośpiechowi i - jak ja to nazywam - betonizacji :). Dzisiaj, by odzyskać balans i harmonię, szukamy takich dzikich, pięknych miejsc zanurzonych w przyrodzie. Doceniamy bogactwo, jakie mają nam do zaoferowania. Odnawiamy nasz kontakt z Naturą, wracamy do korzeni. Dociera do nas, że żadne centra handlowe, żadne dyskoteki czy wypełnione stadiony nie mogą się równać z potęgą przestrzeni, naturalności i czystego powietrza.

.....
.....

Na Warmii i Mazurach o to nietrudno. Ten obszar Polski jest najmniej zaludniony. Obecnie jego stolicą jest Olsztyn. Choć mamy tu kilka innych miejsc do zwiedzenia: Lidzbark Warmiński, Reszel, Elbląg i Ełk to, tym razem zamiast miast polecę Ci spacery po pachnących lasach albo łagodnych morenowych wzgórzach, kąpiele w ciepłych i czystych jeziorach, przejażdżki rowerem po niekończących się polach albo po rowerowych trasach (Szlak Green Velo). Niemal na każdym słupie spotkasz tu bocianie gniazdo. Z uśmiechem pozdrowisz szczęśliwe krowy pasące się, jak dawniej na łąkach - a nie stojące zamknięte w oborach przez całe swoje życie. Co i rusz miniesz pastwiska, po których brykają zadowolone konie. Żaby, dzikie ptaki, ryby - tutaj życie tętni swoim najpiękniejszym rytmem. Jeśli się w niego wsłuchasz, zaczniesz odbierać te same wibracje, oczyścisz głowę, zrelaksujesz ciało, będziesz się śmiać na całe gardło - może nawet bez powodu. Ktoś powie, że to głupie? Ale kogo to obchodzi?! :)

.....
.....
Tutaj nie sposób się nudzić. Nie sposób się nie zachwycić. Na koniec pobytu na Warmii i Mazurach moje dzieci powiedziały tylko jedno: Było super! I za rok chcemy tu znowu przyjechać! No i czy może być lepsza rekomendacja dla idealnych wakacji? Jak widać wszyscy potrzebujemy wyciszenia i kontaktu z dziką, czułą opiekunką - z Matką Naturą. Tematy ekologiczne stają się na szczęście coraz bardziej popularne. Nie chcemy żyć na wysypiskach śmieci, ani oddychać smogiem. Nasze istnienie, dobrostan, zdrowie zależą od samopoczucia przyrody. Spójrzmy prawdzie w oczy, próba ucieczki ludzi do miast z betonu przyniosła wiele dobrego, ale przyniosła też stres, niepotrzebny pęd, by nadgonić czas, a równocześnie marnowanie czasu na stanie w korkach. Paradoks. Gdy tymczasem podziwianie harmonijnych widoków błękitnego nieba, odgłos delikatnie szumiących szuwarów, śpiew ptaków, czy srebrny połysk jezior wprowadzają nas w stan najwyższego relaksu. Zapominamy o zegarkach, zapominamy o internecie. Chcemy więcej łagodności i ciszy. Bo w tej ciszy możesz wreszcie usłyszeć własny głos.
.....
.....

I nic nie musisz. Nie musisz rano wstać, chyba że chcesz obejrzeć wschód słońca. Nie musisz późno się kłaść, chyba że masz cudowny romans z dobrą książką i nie możesz przestać czytać. Nie musisz nic mówić, nikomu się tłumaczyć, w myśl zasady, że milczenie jest złotem. Nie musisz nigdzie się spieszyć, bo właśnie wtedy wolisz spać na ciepłych deskach pomostu zanurzona w odgłosach żabiej i ptasiej orkiestry. Czyż nie po to jeździmy do SPA? Czy nie po to włączają w nich relaksujące odgłosy przyrody z płyty? Na Warmii i Mazurach masz permanentny i nieograniczony dostęp do umysłowego i emocjonalnego SPA na świeżym powietrzu. Stres samoistnie znika z Twojej głowy w tym samym czasie, kiedy Twoje oczy chłoną przepiękne widoki, a leniwy rytm przyrody oplata Twoje ciało w namiętnym tańcu, usuwając z niego wszelkie napięcie.

.....
.....

Co nieco o historii

.....
Chociaż obecnie Warmia i Mazury występują jako jeden obszar na mapie politycznej Polski, to w rzeczywistości, jak sama nazwa wskazuje, są to dwa odrębne regiony. Jeszcze początkiem XX wieku historia, język i ludność zamieszkująca Warmię oraz Mazury znacznie się od siebie różniły. Warto wspomnieć w tym temacie kilka słów, bo temat zaiste jest niezwykle interesujący. Dla wielu z Was pewnie będzie sporym zaskoczeniem fakt, że na terenie Warmii mówi się po polsku dopiero od 1945 roku, ponieważ Warmiacy - rdzenni mieszkańcy Warmii - mówili po niemiecku. Gdy tymczasem ludność zamieszkująca Mazur posługiwała się od dawna polską gwarą.
.....
.....
Obecne województwo warmińsko-mazurskie obejmuje południową część historycznych Prusów, czyli wchodzące w jej skład krainy: Warmia, Mazury, ziemia lubawska, Prusy Górne, Prusy Dolne (południowe części Natangii i Barcji), części Powiśla i Żuław Wiślanych. Południowa i wschodnia granica województwa pokrywa się z dawnymi granicami Prus Książęcych i Prus Wschodnich, które powstały po pierwszym rozbiorze Polski w 1772 roku. Współcześnie teren ten jest najbardziej zróżnicowanym etnicznie regionem Polski. Na Warmii i Mazurach mieszka wiele mniejszości etnicznych i narodowych: Ukraińcy, Niemcy, Mazurowie, Warmiacy, Białorusini, Romowie, Litwini, Tatarzy i Rosjanie.
.....
.....
Mazury obejmują teren, który przed 1945 rokiem zamieszkiwała ludność polska wyznania ewangelickiego - Mazurzy. Dlatego do tej krainy zaliczamy: Giżycko, Mrągowo, Olecko, Ełk, Pisz, Szczytno, Nidzicę, Morąg, Olsztynek i Mikołajki. Do Warmii, zamieszkiwanej oryginalnie przez katolicką ludność niemieckojęzyczną - Warmiaków - zalicza się: Iławę, Susz, Pasłęk, Bartoszyce i Górowo Iławeckie. Trwa spór co do przynależności takich miast jak: Ostróda, Kętrzyn, Węgorzewo i Gołdap.
.....
.....

Znaczna część Warmii i Mazur znajduje się na Pojezierzu Mazurskim, nazywanym Krainą Tysiąca Jezior, choć w rzeczywistości jest ich ponad trzy tysiące :). Należą one do kilku pojezierz: Olsztyńskiego, Mrągowskiego, Ełckiego, Krainy Wielkich Jezior Mazurskich i Równiny Mazurskiej. Największe tutejsze jeziora to oczywiście - jak pamiętamy ze szkoły offline :) - Śniardwy i Mamry, najdłuższe to Jeziorak, a najgłębsze to Wuksniki. Większość jezior łączy się ze sobą kanałami, z których najsłynniejszym jest Kanał Elbląski z XIX wieku, łączący jeziora: Druzno i Szeląg. Główne rzeki to Pasłęka, Łyna i Drwęca. Aż trzydzieści procent terenu województwa stanowią puszcze (Pilska, Borecka, Nidzicka) i lasy (Łańskie i Taborskie) - oby zostało tak na długo, prawda?

.....
.....
Ciekawym i bardzo oryginalnym zabytkiem, jaki możesz zobaczyć w Bartoszycach i w Olsztynie są tak zwane "baby pruskie", które w 1948 roku wpisano na listę zabytków archeologicznych. Bartoszyckie baby - zwane Bartkami - to kamienne rzeźby przedstawiające dwie postaci: Bartela i Gustebaldę. Nie do końca wiadomo czy przedstawiają one parę dawnych pruskich bogów, wojowników czy też władców, ale warto zaznaczyć, że są w całości wykonane z granitu i liczą sobie kilkaset lat - na pewno pochodzą jeszcze z czasów pradawnych kultów pogańskich. Gustebaldę utożsamia się nawet z legendarną córką pruskiego króla Weidewuta. Wiadomo, że mieszkańcy Prus stawiali baby jako pomniki nagrobne lub jako strażników wsi, ale też łączyła się z nimi legenda o ludziach zaklętych w kamienie za różne przewinienia: lenistwo, próżność, nieposłuszeństwo. Baby pruskie należą do najstarszych zabytków Warmii i Mazur.
.....
.....
Na pobyt w okolicach Warmii, 45 minut od Olsztyna i zaledwie 10 minut od Bartoszyc (kraina Barcji), polecam Pałac i Folwark Galiny, który obejmuje niemal 300 hektarów powierzchni, a sam park przypałacowy ma cztery i pół hektara. Otoczony rozległymi pastwiskami majątek po rycerzu krzyżackim Wend Illeburgu jest perełką województwa warmińsko-mazurskiego. Pałac, a obecnie hotel, pochodzi z 1589 roku i został wybudowany dla barona Botho zu Eulenburga. Zabudowania gospodarcze z XIX wieku, w których dziś znajdują się przestronne pokoje gościnne oraz stajnie i powozownia stanowią trzon ośrodka jeździeckiego. W roku 1998 na terenie majątku założono prywatną stadninę koni. Część zabytkowych budynków folwarcznych zamieniono na stajnie. Tu naprawdę możesz odpocząć.
.....
.....
.....
.....
.....

By accepting you will be accessing a service provided by a third-party external to https://www.followmyflow.com.pl/