Liczba unikalnych odsłon 1 076 101 / Liczba aktywnych Użytkowników 7000
Szlakiem fontann - Rzym w 5 dni - zwiedzanie z dziećmi
Czy wszystkie drogi prowadzą do Rzymu? Jaka jest stolica Włoch? Czy warto ją odwiedzić? Jakie są ceny? I czy warto organizować wyjazd na własną rękę, czy może lepiej z biurem podróży?
Na te wszystkie pytania postaramy się odpowiedzieć w poniższym wpisie. Będzie to nie tylko podróż z szeregiem porad, ale przepiękna podróż sentymentalna. Rzym mnie zachwycił. Do dnia dzisiejszego uważam, że to jedna z najpiękniejszych stolic Europy. W moim rankingu plasuje się przed Paryżem!
Kochani, czym dostajemy się do Rzymu? Oooooooooo, z tym to chyba nie będzie problemu, przecież wszystkie drogi prowadzą do Rzymu! Oczywiście nie żyjemy w czasach podbojów rzymskich i nie musimy spędzić w podróży kilku tygodni, jak to „drzewiej" bywało, jadąc wolno wozem zaprzągniętym w konie 😉. Choć dla nas podróżników byłaby to ogromna przyjemność tak przemieszczać się i chłonąć przesuwający się wolno krajobraz. Postęp technologiczny usadawia nas jednak na wygodnym fotelu pojazdu powietrznego, sic! i zamiast kilku tygodni, dostajemy się do Rzymu w kilka godzin. Oczywiście wszystkie praktyczne informacje znajdziecie na samym dole wpisu, więc jak tylko, drogi Czytelniku, przebrniesz podróż sentymentalną, zapraszam do zapoznania się z poradami.
Rzymskie wakacje, czyli jak je zaplanować
Do Rzymu lecimy z moją przyjaciółką Kasią, jej mamą i naszymi córkami. Typowy babski wyjazd, ale w zróżnicowanym przekroju wiekowym… Ach, jednak nie zdradzę jakim przekroju😁.
Oczywiście mając na uwadze ograniczenie kosztów do minimum przy jednoczesnej chęci zachowania luksusu, wybieramy na noclegi pobyt w 10-gwiazdkowym hotelu prowadzonym przez zakonnice. Ha! Nie myślcie, że to żart, i nie myślcie, że było drętwo czy coś w tym rodzaju. Uwaga, pokoje były przytulne, wszytko bardzo czyste, zadbane, ale przecież u zakonnic nie mogłoby być inaczej. Dodatkowo, dom był otoczony wysokimi drzewami, gdzie można było w cieniu pospacerować i wchłonąć poranną ciszę czy, jak kto woli, pokontemplować spotkania z siłą wyższą 😉.
Fontanna di Trevi
W zasadzie fontanna symbolizuje wszystko, co jest związane z wodą, a posągiem będącym centralną postacią wcale nie jest Neptun. To grecki bóg wody - Okeanos, który „pędzi" na rydwanie z muszli zaprzężonej w dwa konie morskie. Każdy z nich jest przytrzymywany przez trytonów. Ha! Pewnie zastanawiacie się co to są trytoni. A to nic innego niż męska odmiana syreny. W końcu skoro jest kobieta i mężczyzna, to również jest syrena i syren 😁. Każdy z trytonów symbolizuje inną potęgę wód: jeden - spokojne, wyciszone morze; zaś drugi - wzburzony, nieokiełznany żywioł. W tle znajdują się równie monumentalne posągi dziewic symbolizujących Zdrowie i Obfitość. Fontanna jest przepiękna, zbudowana z trawertynu, który swą bielą odcina się od niesamowicie błękitnej wody. W zasadzie to gdyby się tak zastanowić, to właśnie dzięki białemu kamieniowi, woda ma tak piękny kolor.
Schody Hiszpańskie - Scalinata di Trinità dei Monti
Odwiedzający Rzym przed 2019 rokiem mieli niesamowite szczęście usiąść na słynnych schodach i delektować się widokiem Fontanny Barcaccia. Dlaczego? Od tamtej pory siedzenie na schodach jest surowo zakazane i lepiej się nie narażajmy, bo w tłumie przechodniów może nam umknąć obecność wszechwidzących carabinieri pilnujących przestrzegania tego zakazu. Dlaczego? Ma to chronić wyremontowane schody przed zabrudzeniami i dewastacją.
Tak więc szczęśliwy ten, kto miał okazję przycupnąć na słynnych schodach hiszpańskich. To tutaj niejednokrotnie były organizowane pokazy mody i jako ciekawostkę podam Wam, że remont schodów był współfinansowany przez firmę Bulgari.
Nam udało się być… i siedzieć na schodach zajadając przy okazji pyszne, włoskie lody.
Plac Hiszpański - Piazza di Spagna
Zostawmy jednak Półwysep Iberyjski i wróćmy na Apeniński! Włochy nieodmiennie kojarzą się z pięknymi zabytkami i pysznym jedzeniem. Dookoła, gdzie tylko sięgnąć wzrokiem, pełno maleńkich knajpek i kawiarni. Być we Włoszech i nie zjeść pizzy? To tak jak być w Polsce i nie skosztować pierogów 😉. Pewnie się zastanawiacie jakie ceny... Wszystko zależy od tego, gdzie się udacie. Z doświadczenia podpowiadamy, że najlepiej skierować swe kroki do małych restauracji, położonych gdzieś na uboczu, nie przy głównych ulicach, gdzie mnogość turystów podbija ceny. Wybrałyśmy z Kasią właśnie taką niepozornie wyglądającą knajpkę, gdzie już z daleka dobiegał głośny, włoski dialekt. I jakież było nasze zdziwienie, gdy właściciel restauracji słysząc polski język zawołał swoją żonę - blondwłosą Polkę 😁. Nasz pyszny włoski obiad został okraszony polskimi ploteczkami.
Fontana della Barcaccia
Via dei Condotti
Panteon - wielkie oko starożytności
To jeden z tych budynków, które koniecznie, ale to naprawdę koniecznie musicie zobaczyć. Wkraczamy na Piazza Della Rotonda, na tętniący życiem plac - pełen kawiarni, restauracji, ludzi spacerujących w promieniach słońca, przystających na chwilę by wsłuchać się w melodię wygrywaną na gitarze przez miejscowego „grajka". Jak to się mówi, wszytko ma swój czas i swoje miejsce, dlatego tutaj warto na chwilę przystanąć. By poczuć rytm miasta, by poczuć chwilę, chwilę dedykowaną tylko dla Ciebie... Siadasz na espresso w jednej z czarujących kawiarenek i delektujesz się widokiem Panteonu - budowli Starożytnych. I czujesz jak zwalnia na chwilę serce i mrużysz oczy od ostrego słońca, którego promienie przecinają olbrzymią kopułę.
Panteon jest jedną z najlepiej zachowanych perełek starożytności. To, że świątynia zachowała się w nienaruszonym stanie do dnia dzisiejszego zawdzięczamy kościołowi katolickiemu. Zaskoczeni, prawda? Szerzenie chrześcijaństwa kojarzone nieodmiennie z średniowiecznymi krucjatami i niszczeniem wszystkiego, co niezgodne z jedyną panującą religią, oszczędziło monumentalny budynek starożytnych bogów? Tak. Świątynia Wszystkich Bogów (pan - wyszystko, theoi - bogowie) została w VII wieku przekształcona w kościół katolicki. Choć nadal wszyscy posługujemy się nazwą Panteon, to jednocześnie jest to Basilica Santa Maria ad Martyres, czyli Bazylika Najświętszej Marii Panny od Męczenników.
Budynek datuje się na lata 118 - 125 naszej ery. Należy jednak wspomnieć, że powstał na miejscu innej, starszej świątyni, strawionej przez pożar Rzymu. Za twórcę Panteonu uważa się genialnego architekta Apolodorosa z Damaszku. Pochodzenie syryjskie tego wspaniałego twórcy umożliwiło przemycenie kultury Bliskiego Wschodu w budownictwo ówczesnego Rzymu. Z tego, co możemy wyczytać, musiał być z niego niezły gagatek. Jego słynne powiedzenie: „Zajmuj się tym, na czym się znasz, bo na tym nie znasz się w ogóle" przeszło do historii. Człowiek mający odwagę wypowiadać swoje zdanie chyba zawsze będzie przysparzał sobie wrogów, czy będzie to starożytność czy czasy obecne.
Moja Maria wie jak się modlić ;).
Panteon z zewnątrz jest piękny, ale jego urok odnajdziemy w środku. Wchodząc w mrok rotundy spowija nas tajemnica wieków. Podnosimy wzrok i widzimy nad sobą olbrzymią kopułę, a w jej środku jedyne, jedyniutkie „okno". W centralnym, najwyższym punkcie kopuły znajduje się otwór przez który za dnia wpadają promienie słońca, a w nocy księżyc zagląda spod ciemnych chmur. Sama kopuła ma średnicę ponad 43 metrów, a oko (oculus) aż 9! Oculus nie jest typowym oknem, nie ma szyb, ani innej przesłony, która chroniłaby środek budynku przed deszczem. To dlatego posadzka w centralnym punkcie jest wklęsła od miliardów kropli, które przez wieki uderzały o marmur.
Panteon to również miejsce spoczynku dwóch pierwszych królów Włoch - Wiktora Emanuela II i Humberta I. Ale nie tylko królowie świeccy mają tu grobowiec, w Panteonie został pochowany Rafael Santi - jeden z trzech bogów sztuki renesansu (obok Leonarda da Vinci i Michała Anioła).
Fontana del Tritone
Wilczyca Kapitolińska
Podczas naszej rodzinnej wycieczki nie może zabraknąć Wilczycy Kapitolińskiej. Kapitol to jedno z tych miejsc, które polecamy. W końcu opowieść o Remusie i Romulusie, braciach wykarmionych przez wilczycę może pobudzić wyobraźnię najmłodszych. Ale mity są nie tylko dla dzieci, dla dorosłych również…
Dla dzieci
Król miasta, porażony strachem o swoją pozycję (jak to zazwyczaj w historii bywa), zmusił swoją bratanicę do zachowania ślubów czystości. Uczynienie z niej westfalki, nie obroniło tronu, wręcz przeciwnie. Zauroczony dziewczyną bóg wojny Mars został ojcem jej dwojga synów: Remusa i Romulusa. Król w szale stracił swoją bratanicę, zaś chłopców kazał wrzucić do Tybru. Dzieci uratowała i wykarmiła własnym mlekiem wilczyca. Jeden z nich stał się później założycielem i władcą Rzymu.
Dla dorosłych
Wilczyca nie tylko była świętym zwierzęciem boga Marsa. Symbolizowała również ladacznicę. „Lupa" czyli wilczyca albo we włoskim półświatku - kurtyzana. Resztę możecie nakreślić wyobraźnią lub oprzeć się na doniesieniach historyków twierdzących, że chłopców wychowała ladacznica...
* Waluta: euro
* Cena za obiad w restauracji: trzeba liczyć około 15-20 euro od osoby, ale równie dobrze możecie zjeść coś szybkiego kupując ciepłą kanapkę w okolicznych knajpkach, wtedy należy liczyć jakieś 5-7 euro.
* Bezpieczeństwo: czuliśmy się bardzo bezpiecznie, ludzie byli przyjaźnie nastawieni. Jak w każdym dużym mieście należy uważać na kieszonkowców
* Kraj przyjazny rodzinom z dziećmi: wszędzie byliśmy dobrze traktowani, dzieci są tam otoczone opieką i uśmiechem.
* Poziom hoteli: mieszkałyśmy w domu zakonnym, świetne miejsce, z możliwością posiłków, zadbane, ciche, ale właśnie o to chodzi w wyjazdach z dziećmi: by po męczącym dniu, mieć cichą noc ;)
Artykuł o zwiedzaniu Rzymu został podzielony na 3 części. Oto linki do pozostałych:
Rzym w 5 dni - zwiedzanie z dziećmi, największe atrakcje Wiecznego Miasta. Część II - Forum Romanum.
Rzym w 5 dni - zwiedzanie z dziećmi, największe atrakcje Wiecznego Miasta. Część III - Koloseum i Watykan.
Więcej ciekawych artykułów znajdziecie na naszym blogu klikając w sekcje
Podróże
Jeśli pragniesz zwiedzać świat powoli, bez pośpiechu, chłonąc z niego to co najlepsze,
zwiedź go z nami, napisz do nas.
Odwiedź nas na Instagramie oraz na Facebooku (kliknij w ikonkę Social Media).
Zapraszamy na nasz kanał na You Tube: Follow My Flow Life Style
By accepting you will be accessing a service provided by a third-party external to https://www.followmyflow.com.pl/