Dębina


W ostatnim okresie podróżowanie zostało mocno ograniczone. Niejeden z nas śledzi bieżące informacje: kto otworzył granicę, którędy można przejechać, czy trzeba robić testy na koronawirusa, a po powrocie czy trzeba przejść kwarantannę. Niewiadomych jest wiele, a my jesteśmy u progu wakacji! Dlatego w tym roku wybieram (zresztą jak miliony innych Polaków) wakacje nad Bałtykiem. 😄 W zasadzie to będzie tylko krótki tygodniowy wyjazd, ale dzięki slow travelling poczujesz się jakbyś spędziła 3-tygodniowy urlop.

.....

.....

Dębina

.....

Miejscowość jest położona na Wybrzeżu Słowińskim w województwie pomorskim. To w zasadzie sam środek wybrzeża Bałtyckiego, granica Pomorza Zachodniego oraz Gdańskiego. Niby w środku, a jednak „in the middle of nowhere". Przez długie lata tereny te były typowo rolnicze, o turystyce raczej nikt nie myślał, bo gmina na uboczu, bez zaplecza turystycznego. Wszystko zaczęło się zmieniać w ostatnich 10-15 latach. Byłam, widziałam :) i obraz przed i obraz teraźniejszy. Baza noclegowa została naprawdę dobrze rozbudowana, do wyboru do koloru, na co kto ma ochotę. 

.....

.....

Domki są cudnie wmalowane w tutejszy krajobraz. Zabudowa jest niska, drobna. Stare domy zbudowano w stylu architektury ryglowej. Zresztą dla Pomorza jest to charakterystyczny krajobraz zabudowy. Dużo tutaj kościółków, chat, młynów, domostw, które budowano właśnie w ten sposób. Jest to spadek po stylu pruskim. Ściany dawniej bielone wapnem, teraz malowane farbą, ale również na biało. Kratownicowe wzory uzyskiwano przez poprzez impregnowanie belek smołą. 

.....

.....

Całe szczęście, że coraz więcej pojawia się domów, których właściciele wracają do „starej, ale dobrej" architektury ryglowej. Wiemy jak bardzo zabudowa w stylu „bylejakości" może zniszczyć wizerunek i piękno lokalnego krajobrazu. Widzimy wielkie hotele budowane nad Bałtykiem, jak górują nad sosnowymi lasami i betonowym językiem wcinają się w wydmowe wybrzeże. A przecież to człowiek i jego myśl, jego idea, jego twórczość powinny żyć w harmonii z poznawaniem otaczającej nas przyrody. Z kolei znajomość lokalnego krajobrazu, historii, sztuki powinna wspomagać połączenie tej myśli z nadaniem jej kształtu w przyrodzie.

.....

.....

My - rodzice, w okresie wakacji marzymy o tym, by nic nie robić, tzn.: nie sprzątać, nie gotować, nie zmywać, nie odrabiać lekcji. A przecież w ostatnim - pandemicznym okresie - mieliśmy tego wszystkiego przesyt. Nadmiar obowiązków „home", czyli homeoffice i homeschool po prostu nas wykończył. I niech tu postawią przede mną herosa, który tak nie miał lub nie ma! Jeżeli ktoś ma ochotę na odrobinę polskiego i bardzo klimatycznego odpoczynku, to gorąco polecamy Dębinę :).

.....

.....

Dębina nie tylko leży na granicy województwa pomorskiego i zachodniopomorskiego, tutaj wszystko jest na granicy 😉. Tradycje Słowian, pruskie wpływy, kaszubskie „ingerencje" mieszają się w typową dla polskiego pomorza mieszankę historii i kultury. Smaki Pomorza to połączenie wędzonych ryb, ogórków zanurzonych w wodzie solankowej, regionalnych wędlin, serów i miodów. Nadmorski region Dębiny i okolicznych wsi takich jak Objazda, Poddąbie, Bałamątek, Wytowno łączy jak światło w soczewce różne tradycje i zasoby lokalne, aby później rozszczepić je ferią kolorów, ukazać piękno i unikatowość kultury tego obszaru. A teren ten jest naprawdę przepiękny. 

.....

Klify w Dębinie

.....

.....

Słowiński Park Narodowy

.....

Jesteśmy dosłownie parę kilometrów od Słowińskiego Parku Narodowego, który uwaga, stanowi Światowy Rezerwat Biosfery. Nadmorski pas jest poprzetykany jeziorami przybrzeżnymi, takimi jak Gardno, Dołgie Wielkie czy Łebsko. Jest morze, są jeziora, są rzeki, i jest pustynia! Morze wody w zasięgu wzroku i morze piasku, to jest niesamowity widok. Kto nigdy nie był na pustyni, to właśnie tutaj może doświadczyć jej niesamowitej magii przyciągania. Bo przecież Słowiński Park Narodowy to ruchome wydmy, które przemieszczają się do nawet 10 metrów rocznie i zagarniają łapczywie okoliczne łąki, lasy a nawet jeziora. Najwyższa wydma - Wydma Łącka - ma aż 42 metry.

.....

.....

Pas nadbrzeża w Dębinie jest niemal identyczny jak pas Słowińskiego Parku. Plaża jest tak samo szeroka, jednak dostępu do niej broni klifowy strażnik. A klify w tym regionie są urzekające, niezmienione ręką ludzką i miejmy nadzieję, że tak pozostanie.

.....

Ratownik ;)

.....

Strome klify porośnięte tutejszymi bylinami to nie tylko przyjemność dla oka, ale również niebywała gratka dla miłośników paragliding'u, którzy przyczepieni do kolorowych spadochronów szybują wzdłuż klifu.

.....

.....

Ważne jest, by nasza świadomość turystyczna wzrastała i byśmy nie ingerowali w pejoratywnym znaczeniu w środowisko, które nas otacza, by każdy sprzątał po sobie butelki plastikowe, by nie zostawały torebki foliowe, by sprzątać po swoim psie biegającym po plaży. To jest również jednym z charakterystycznych elementów slow travellingu. Tak jak dbamy o równowagę w naszym życiu, tak dbajmy o równowagę w otaczającym nas środowisku. Nawet najmniejszy ślad ekologiczny, który pozostawiamy po sobie, może mieć wpływ na ekosystem. Głęboko zakorzeniona świadomość ekologiczna pozwoli nam i naszym dzieciom cieszyć się skarbami natury 🌍🌿.

.....

.....

Ale wróćmy do Smaków Pomorza 😄. Coraz częściej samorządy czy prywatne fundacje starają się chronić miejscowe tradycje, których unikatowość jest tak ważna dla świadomości narodowej. Lokalne a mające wpływ na narodowość…

.....

.....

Tak powstała Fundacja Partnerstwo Dorzecze Słupi, która zrzesza około 200 podmiotów tego regionu i wspomaga miejscową ludność w promowaniu kultury, turystyki, historii, kuchni przy jednoczesnym zrównoważonym wykorzystaniu bogactw naturalnych tego terenu. To właśnie ta fundacja stworzyła markę Zielone Serce Pomorza, która między innymi promuje kuchnię regionalną. A jest co promować: zupa brzadowa z kluseczkami, juki słowińskie, chleb żytni z Góry Lemana, czy chleb na kozim mleku, mnogość dań z gęsiny, z dziczyzny, dżemy wykorzystujące bogactwo runa miejscowych lasów, miody, a przecież region ten słynie z bartniczych skarbów.

.....

.....

Jest pysznie, choć ostatnie wpisy w mediach pokazują, że może być bardzo drogo. Dlatego lepiej zjechać w polską, nadmorską wieś, z dala od dużych kurortów, gdzie coraz więcej turystów niemieckich z nieograniczonym budżetem. Wybrzeże Słowińskie, na którym się znajdujemy jest bardzo atrakcyjne dla turystów zza granicy, język niemiecki miesza się z językiem polskim, estońskim, szwedzkim, choć te dwa ostatnie najłatwiej usłyszeć w dużych miastach, atrakcyjnych pod względem zabytków i bazy noclegowej.

.....

.....

Co w pobliżu?

.....

Z Dębiny bardzo łatwo dostać się do Ustki, która jest położona 25 minut jazdy samochodem lub do Łeby oddalonej o godzinę drogi. Jeżeli ktoś oprócz wypoczynku na plaży chce trochę pozwiedzać i poznać historię tych miast, to atrakcyjne staną się dla niego opowieści z nimi związane. Na przykład o Ustce i wizji Adolfa Hitlera, by uczynić z niej wielką bazę portową przerzucającą towary do Niemiec i bazę desantową mającą wspomóc zajęcie Gdańska. Na szczęście marzenia Hitlera o porcie desantowym skończyły się na bunkrach umiejscowionych wzdłuż wybrzeża oraz na betonowym molo, które na 200 metrów „wcina się" w morze.

Pamiętacie z dzieciństwa? - Najlepiej na plaży smakuje bułka z masłem ;).

.....

.....

A jeżeli ktoś jest fanem skandynawskich klimatów, to dla niego będzie historia Eryka - zwanego Ostatnim Królem Wikingów. Eryk Pomorski rządził bowiem jednocześnie Danią, Norwegią i Szwecją, a urodził się w Darłowie. To juz trochę dalej na zachód niż się znajdujemy, ale nasze wybrzeże jest bardzo ciekawe, więc szkoda nie wspomnieć. Być może ktoś zainspirowany historiami rodem z filmu o Wikingach zaplanuje właśnie taką podróż. 

.....

.....

Na wschód od Dębiny w odległości 5 minut jazdy samochodem, znacznie większa miejscowość - Rowy. To tutaj znajduje się mnogość restauracji, barów, przydrożnych budek z lodami, z ziemniakiem pieczonym jak to moje dzieci nazwały „ w formie kręciołka" 😉. No i oczywiście nadmorskie gofry! Co jak co, ale to właśnie nasze polskie morze kojarzy mi się z goframi 😁. Oczywiście masa tutaj sklepików z tandetnymi zabawkami, z ubraniami za 20 złotych, ze stoiskami, gdzie zaplata się dziewczynkom warkocze z modnymi kolorowymi „włosami". Maluchy zachwycone, my musimy trochę grosza wysupłać na dziecięce marzenia 😍. I może ktoś powie komercja, ale to też ma swój urok. 

.....

.....

Ilekroć jadę nad polskie morze przed oczami widzę spacerujących, uśmiechniętych turystów i dziecięce buzie wysmarowane od lodów włoskich, słomiane kosze na plażach przy promenadzie rodem z lat 20-tych ubiegłego wieku, urokliwe molo wcinające się głęboko w morze, i te pachnące, sosnowe lasy rozsiane na piaszczystych wydmach.

.....

.....

Pięknie. Jeszcze tylko musimy wskoczyć na rower i przejechać się po okolicy, by oczyścić głowę z tego całego pędu, który na codzień nas otacza. Jeszcze tylko musimy wyjść z rana przed domek letniskowy, by napić się w spokoju kawy. Jeszcze tylko spacer brzegiem morza…

.....

.....

.....

.....

.....

Postaw mi kawę na buycoffee.to

By accepting you will be accessing a service provided by a third-party external to https://www.followmyflow.com.pl/