Podlasie: rowerowy raj nad Narwią i Biebrzą

Podlasie to królestwo dziewiczej natury, stolica staropolskiej wielokulturowości i dawna Brama na Wschód. Kościoły, meczety, cerkwie i synagogi sąsiadują ze sobą w poszanowaniu wzajemnych tradycji. Niezwykła gościnność i serdeczność mieszkańców z miejsca podbija nasze serca. A kiedy wsiadamy na rower, wszystko ma niby ten sam, a jednak już inny wymiar. Ruszamy zatem rowerem na Podlaski Szlak Bociani!

.....

.....

Podlasie to najmniej zurbanizowany i najmniej uprzemysłowiony region Polski. Na całe szczęście :). Zamiast zatłoczonych miast i gwaru, znajdziemy tu oazę dzikiej przyrody, krystalicznie czyste powietrza i niebo bez smogu, gęsto usiane gwiazdami. Na talerz powrócą smaki dzieciństwa: zdrowe, organiczne jedzenie, kompocik zamiast ekspresowej herbaty i domowe wypieki na powitanie gości. Koty drzemią przy akompaniamencie szemranej przez rzekę melodii. Jaskółki szybują nisko nad rozlewiskiem Narwi zwiastując nadchodzącą burzę - letnią, pachnącą świeżością, trochę nieobliczalną, a trochę wyczekiwaną…

.....

Kiermusy - Narwiański Park Narodowy

.....

.....

Na punkt wyjściowy naszej rowerowej wyprawy wybieramy Kiermusy, położone pomiędzy dwoma parkami narodowymi: Narwiańskim i Biebrzańskim. Sielska atmosfera Stanicy Rzecznej Dwór Łabędzie, gdzie nocujemy, utwierdza nas w przekonaniu, że na pewno cudownie tu odpoczniemy. Od progu wita nas serdecznie Pani Danusia - dusza całego gospodarstwa. Na stole czeka na nas świeżo parzona mięta, domowe ciasto, pyszne wegetariańskie śniadanie, przygotowane na bazie własnych upraw z przydomowego ogrodu.

.....

.....

Stary Dwór położony tuż nad rzeką Narwią, która czaruje nas najpiękniejszymi zachodami słońca, nie jest w rzeczywistości taki stary :). Ale dzięki doskonale przemyślanej stylizacji i dopracowanym szczegółom przenosi nas w czasie do błogich opisów rodem z Jana Kochanowskiego:

Wsi spokojna, wsi wesoła!

Który głos twej chwale zdoła?

Kto twe wczasy, kto pożytki

Może wspomnieć zaraz wszytki?

(...)

Stada igrają przy wodzie,

A sam pasterz siedząc w chłodzie

Gra w piszczałkę proste pieśni,

A faunowie skaczą leśni.

Wokół cisza, czyste powietrze, śpiew ptaków, szum rzeki, rechot żab. Po stawie pływają łabędzie, a w oddali szybują liczne bociany. Pod zadaszeniem tarasu zadomowiły się jaskółki, psy żyją za pan brat z kotami, a te leniwie grzeją się w promieniach słońca. Rzeka Narew nie jest rwąca, ani szeroka, raczej wije się dziesiątkami odnóg tworząc rozległe bagna i rozlewiska. To właśnie ten krajobraz oferuje nam niespotykaną gdzie indziej anielskość. Spokój, o jakim wszyscy w skrytości ducha marzymy, zmęczeni codzienną bieganiną, hałasem i tłumem. Reset jest natychmiastowy i dzieje się czy tego chcemy, czy nie :). Coś wspaniałego!

.....

.....

Podlaski Szlak Bociani
 

.....

Na Podlasiu znajdują się aż cztery parki narodowe: Biebrzański, Narwiański, Białowieski i Wigierski. Wyprawę rowerową ograniczamy do dwóch z nich: Narwiańskiego i Biebrzańskiego. Są to stosunkowo młode parki: Biebrzański PN utworzono w 1993 roku na terenach Kotliny Biebrzańskiej. Jest to największy Park w Polsce. Z kolei Narwiański PN powstał w 1996 roku, na zachód od Białegostoku, pomiędzy miejscowościami Suraż i Rzędziany. Rozlewiska Narwi i Biebrzy sąsiadują ze sobą tworząc spójny, niemal jednolity krajobraz pokryty bagnami, torfowiskami i lasami, zamieszkanymi przez słynne łosie. Żyje tu jednak dużo więcej zwierząt: 49 gatunków ssaków, 271 gatunków ptaków, 36 gatunków ryb, 12 gatunków płazów, 5 gatunków gadów. Bezkręgowce reprezentuje ponad 700 gatunków motyli, 448 gatunków pająków, ponad 500 gatunków chrząszczy oraz 19 gatunków pijawek. Nieźle prawda?

.....

.....

Przez wszystkie cztery podlaskie parki narodowe przebiega słynny rowerowy Podlaski Szlak Bociani, który ma 412,5 km i jest najdłuższym oznakowanym rowerowym szlakiem turystycznym na Podlasiu. Dojedziemy nim do Dworu Pentowo, gdzie znajduje się słynna na całą Europę bociania wioska, a w niej kolonia lęgowa bociana białego. Wejście na teren kolonii jest możliwe za symboliczną opłatą, a w środku możemy przebywać tak długo, jak tylko zechcemy. Na każdym drzewie, na każdym słupie i kominie znajduje się bocianie gniazdo a w nim para dorosłych ze swym potomstwem. Bociany nie płoszą się na nasz widok, więc możemy je obserwować z bliska, co jest naprawdę wspaniałym i uspokajającym doświadczeniem.

.....

.....

Królewskie miasto Tykocin

.....

Jedziemy dalej. Kilka kilometrów od Pentowa, znajduje się piękne miasteczko Tykocin - dawne królewskie miasto dynastii Jagiellonów. Tykocin zachował swój autentycznym historyczny układ i wiele zabytków z epoki, co czyni go niezwykle atrakcyjnym miejscem do zwiedzania. Od XV wieku miasto znajdowało się w posiadaniu królów i książąt polskich. Orszaki królewskie przybywały tu z Krakowa, by wyruszyć w kierunku Litwy i Rusi. Słynna Brama na Wschód prowadzi właśnie przez Tykocin. Tu także urodził się Markus Zamenhof - twórca międzynarodowego języka esperanto.

.....

.....

Miasteczko od wieków podzielone było na część żydowską i chrześcijańską. Dzielnica żydowska koncentruje się wokół Małego Rynku, przy którym zachowała się Mała i Duża Synagoga - obecnie muzeum. Tykocin jest nierozerwalnie złączony z kulturą i historią polskich Żydów - oprócz synagog, znajdziemy tu żydowski cmentarz i miejsca pamięci ofiar holocaustu.

.....

.....

Dzielnica chrześcijańska zajmuje obszar ciągnący się spod XVIII - wiecznego zespołu klasztornego bernardynów, przez stare drewniane domy, Duży Rynek z kościołem Św. Trójcy i pomnikiem hetmana Czarnieckiego, aż po zamek królewski. I tu ciekawostka: pomnik hetmana Czarnieckiego jest drugim po kolumnie Zygmunta najstarszym pomnikiem w Polsce! Ważne miejsce na mapie Tykocina zajmuje położony na prawym brzegu Narwi zamek. Wybudowano go w XV wieku i przez długie lata służył za prywatną rezydencję władców Polski. Z czasem przeszedł na własność rodziny Branickich. W 1705 roku na zamku w Tykocinie ustanowiono Order Orła Białego. W czasach współczesnych warownia poddana została gruntownej renowacji i obecnie służy jako muzeum oraz hotel.

.....

.....

Biebrzański Park Narodowy i szczęśliwe krowy

.....

Żeby zwiedzić Biebrzański Park Narodowy na rowerach udajemy się w kierunku Twierdzy Osowiec, czyli legendarnej fortecy wybudowanej przez Rosjan w XIX wieku w celu ochrony tych terenów przed potencjalną inwazją ze strony Prus. Uwaga! Wcześniej kupujemy bilety do parku przez internet! Na trasę rowerową wybieramy fragment szlaku Green Velo: Osowiec - Goniądz - Osowiec oraz słynną ścieżkę dydaktyczną Długa Luka.

.....

.....

Biebrzański park Narodowy zachwyca nieskalaną przyrodą. Choć po drodze mijamy małe wioski i miejscowości, to jednak nie dominują one nad wszechogarniającą naturą, rozkwitającą na obu brzegach rzeki Biebrzy. Gęste sosnowe i brzozowe lasy, bagna, torfowiska i szuwary tworzą charakterystyczny, wielowymiarowy krajobraz. Oprócz wymienionych już wcześniej licznych zwierząt, rośnie tu wiele rzadkich gatunków roślin takich, jak storczyki, rosiczki i widlaki. Biebrzański PN to jedna z najważniejszych w Europie kolonia lęgowa ptactwa wodnego i drapieżnego, a także ostoja na trasie jesiennej i wiosennej wędrówki ptaków.

.....

.....

Ale oprócz wielu dziko żyjących zwierząt objętych ochroną, co i rusz spotykamy krowy. Ha, ha, tak jest - najzwyklejsze krowy. Szczęśliwe krowy! Pasące się wolno od kwietnia do listopada, wylegujące się na pastwiskach, dające świeże, swojskie mleko. No, przyznajcie sami, kiedy ostatnio pokazaliście dziecku krowę w realu? Jak widać, są w Polsce wybitne miejsca, gdzie takie cuda jeszcze istnieją, gdzie żyje się bliżej natury, zgodnie z jej rytmem i w szacunku do jej darów.

.....

.....

Magiczna kraina Podlasia zaskakuje harmonijnym zestawieniem historycznych i przyrodniczych atrakcji. Po rowerowym zwiedzaniu, kojącym zwyczajem będzie wieczorny żabi koncert i kawa wypita bez pośpiechu w pięknym otoczeniu rzeki spowitej poranną mgłą. Dziewiczy krajobraz, który niczym czarodziejska różdżka uwalnia od stresu, pośpiechu i kalendarza, będzie najlepszym sprzymierzeńcem podróży w stylu slow. Naprawdę nie trzeba lecieć na tropikalne wyspy w poszukiwaniu raju. Ten raj jest tuż obok nas, wystarczy zaledwie kilka godzin drogi samochodem. Będziemy tu wracać po relaks, oddech, wyhamowanie, po uśmiech, po oddech pełną piersią, by żyć tu i teraz w poczuciu wdzięczności.

.....

.....

ps. Zresztą sami zobaczcie. Zapraszamy Was na nasz kanał na You Tube - nie zapomnijcie zasubskrybować i zostawić łapkę w górę :). Dziękujemy!

.....

.....

.....

.....

.....