Surrealizm Czasów Zarazy - #homeoffice & #homeschool

Stało się! Świat stanął na głowie. Kiedy to wszystko zdążyło się wydarzyć? Dopiero co mieliśmy bliższe i dalsze plany, priorytety, ustalenia. Chcieliśmy zaplanować wakacje, święta, uruchomić nowe projekty, spotkać się z dawno niewidzianymi znajomymi. Mieliśmy poumawiane wizyty u ortodonty, kosmetyczki, rehabilitanta. Zupełnie nagle wszystko szlag trafił jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Nikt nas nie zapytał o pozwolenie ani o opinię. Koronawirus wywrócił do góry nogami nasze życie społeczne, przyzwyczajenia i ulubione schematy. Nie ma już rutyny, nic nie jest 100% pewne. Decyzje zmieniają się z dnia na dzień. To co znane stało się niedostępne z poprzednią łatwością. A co będzie potem, kiedy wszystko minie?
......
......

Czy będzie jeszcze jak kiedyś, czy będzie jednak inaczej? 

......

W tym nieodległym "kiedyś" pracodawcy niechętnie zgadzali się na pracę w domu, dziś dla wielu firm to okazało się koniecznością a nawet częściowym wybawieniem z kłopotów. Przynajmniej przez jakiś czas część przedsiębiorców może kontynuować pracę i mimo wszystko jeszcze zarabiać i płacić swoim pracownikom. Czy taki scenariusz mógł przewidzieć choćby najbardziej biegły w meandrach biznesu menedżer? A my pracownicy, którym dane było mieć taką możliwość i pracować na #homeoffice? Najpierw część z nas uznała, że to doskonały sposób aby nadrobić pracownicze zaległości w administracyjnych i biurowych zadaniach, które zwykle odkładamy na sam koniec listy do zrobienia, bo spotkania, bo calle, bo szkolenia, bo zawsze coś "na wczoraj".

......
......

Chcąc nie chcąc, w ostatnim tygodniu kto mógł zaczął więcej pracować w domu niż w biurowcach, ale szybko okazało się, że z nadrabiania zaległości nici. Oto spełniło się jedno z nieopatrznie wypowiedzianych na głos marzeń mojego syna:

"Mamo, tak bym chciał mieć #homeschool!". Mówisz i masz!

Zostajemy w domu, my rodzice i nasze dzieci i otwieramy lokalne mikro-wirtualne oddziały szkolne. Czas na #homeschool.

......
......

Jak się okazało, szkoła w domu to jednak karkołomne przedsięwzięcie. Praca zawodowa i dopilnowanie, aby dzieci odrobiły gigantyczne ilości zadanego materiału do tak zwanej pracy samodzielnej wymaga od nas rodziców nieprzeciętnej cierpliwości i, co tu dużo mówić, bycia na posterunku przez 24 godziny dziennie. Trzeba zarezerwować czas na zajęcia zawodowe oraz znaleźć czas na naukę, ogarnąć dom i posiłki - tak oto dożyliśmy czasów kiedy naprawdę wszyscy tęsknią za szkolnymi stołówkami. Efekt jest taki, że jesteśmy zmęczeni dużo bardziej niż kiedy wychodziliśmy do biur, a dzieci do szkół, nawet z uwzględnieniem logistyki zajęć pozaszkolnych :).

......
......

Ciągle pod znakiem zapytania stoi przygotowanie szkół do pracy zdalnej. Wygląda na to, że polski system edukacji na szeroką skalę omijał dotąd zdobycze cywilizacji wirtualnej. Czyżby dzieci mogły teraz czegoś nauczyć nauczycieli? Czemu nie? Tu jednak do głosu dochodzą kłopoty sprzętowe bo e-learning ma swoje wymagania. Pół biedy jeśli mamy możliwości techniczne, by pomagać naszym dzieciom w nauce, zwłaszcza tym młodszym. Jak jednak wiadomo, nie jest to luksus dostępny dla każdego dziecka w naszym kraju. Jeśli nie mamy dedykowanej ilości komputerów, tabletów, internetu, to nasze dzieciaki i tak nie dadzą sobie rady, a równy dostęp do edukacji stanie się mrzonką. Tak wygląda rzeczywistość.

......
......

Wszystko wydaje się teraz surrealistyczne, jak jakaś komiksowa historia since-fiction. Niestety to rzeczywistość. Jesteśmy zaledwie na początku tego epidemicznego filmu więc konieczność pozostania w domu na pewno się przedłuży. Trzeba się na to psychicznie przygotować. W Chinach normalność wraca po ponad 3 miesiącach, a w Europie epidemia tak naprawdę dopiero startuje. Musimy nastawić się na to, że będziemy na przymusowym postoju w naszych domach czy tego chcemy czy nie. Popatrzcie na to w ten sposób: oby tylko w domach, to i tak jest najlepsza z możliwych opcji :).

......
......

Wiem, że przymusowy pobyt w domu różni się od zaplanowanego wolnego, jesteśmy przyzwyczajeni, że robimy co chcemy i kiedy chcemy. A tu taka izolacja! To wystarczy, aby w naszych umysłach tłoczyły się setki myśli. Boimy się albo przeciwnie, staramy się ignorować zagrożenie, jesteśmy spokojni a zaraz potem puszczają nam nerwy. TO NORMALNE. Wszyscy mamy w sobie skrajne emocje i nie ma się co dziwić, przecież sytuacja jest ekstremalna. Dla większości z nas to pierwsza tego typu sytuacja w całym naszym życiu. Postarajmy się myśleć pozytywnie. Nie zamęczajmy się strachem. Wiemy co mamy robić więc róbmy to na co mamy realny wpływ.

......
......

Wykorzystajmy ten czas aby się zatrzymać na chwilę, bo do tej pory nasze życie pędziło w zawrotnym tempie. Nie mieliśmy czasu na wiele rzeczy. Drugie tyle odkładaliśmy na potem. Tylko że to potem jest właśnie teraz. Teraz możemy wreszcie spróbować poczytać dla przyjemności dawno nieotwieraną książkę, bo codziennie zasypialiśmy wykończeni po całym dniu bieganiny. To nic, że nasza sala ćwiczeń jest zamknięta - możemy poćwiczyć w domu. Możemy zaprosić dzieciaki do pomocy w porządkowaniu ogrodu albo choćby balkonu. To kreatywna i prosta praca, ale jakże relaksująca dla naszych zszarganych nerwów. Możemy razem upiec ciasto, możemy wysprzątać zakurzone kąty albo nadrobić zaległości w naszych kompetencjach i poszukać ciekawych szkoleń dostępnych w internecie. Możemy oglądnąć zaległe filmy albo seriale. Możemy dopieścić nasze domowe zwierzaki. Możemy się wyspać, pomedytować, pomilczeć, pogadać z bliskimi przez telefon lub na skype, inaczej niż wcześniej bo dłużej :).

......
......
......

By accepting you will be accessing a service provided by a third-party external to https://www.followmyflow.com.pl/