Wyróżnione 

Silna i niezależna

Wymagania - czasami są motorem rozwoju, czymś napędzającym nas niczym paliwo lotnicze. Często jednak oczekiwania stawiane przez nas i przez nasze otoczenie potrafią działać jak przysłowiowy kamień u szyi. To mogą być ograniczenia budowane jak mur przez nas samych, ale równie dobrze mogą przyjmować postać większych lub mniejszych porażek naszych rodziców czy też formę sprostania wymaganiom przyjaciół, współpracowników i innych otaczających nas osób. Pytanie czy otaczających, czy osaczających.

Byłam ostatnio świadkiem dyskusji na temat ślubu koniecznego! Tylko dlatego, że tak się przyjęło i tak wypada. Po kilku chwilach zaswędział mnie język i ja jak to ja, wzięłam sprawy w swoje ręce.

- Ale dlaczego musi wziąć ślub? - zapytałam.

- Wiesz... To jest inaczej jak masz ślub. - usłyszałam odpowiedź. Notabene nie zaspokoiło to mojej ciekawości więc drążyłam dalej.

- Co to znaczy, że jest inaczej?

- Noooo, wtedy już jesteście związani i odejść jest trudniej.

- Hmmmm…. A dlaczego trudniej? - nie dawałam za wygraną.

- Wtedy masz droższe koszty życia i nie wszystkich na to stać. - usłyszałam kolejny argument.

Acha! A tu Was mam! - pomyślałam i uśmiechnęłam się.

- To nie ślub gwarantuje, że jesteście bezpieczne, tylko Wy same. To, czy pracujecie, czy jesteście niezależne finansowo. Obojętne: możecie prowadzić maleńką kwiaciarnię nie przynoszącą dużych pieniędzy, ale jednak przynoszącą, możecie być menadżerkami w wielkich korporacjach, właścicielkami firm, artystkami, lekarkami, nauczycielkami, sportowcami, sprzedawczyniami, naukowcami, a nawet kierowcami taksówek czy ciężarówek!

.....

.....

Co blokuje kobiety?

.....

W 2019 roku firma HRK S.A. zajmująca się doradztwem personalnym przeprowadziła badania rynku „Manager w szpilkach". Badaniami objęto grupę kobiet aktywnych zawodowo i zajmujących stanowiska menadżerskie. Jednym z elementów oceny było pytanie o czynniki blokujące kobiety w rozwoju zawodowym. Nie chodziło jednak o czynniki twarde, ale bardziej o psychologiczne bariery ograniczające kobiety na kierowniczych stanowiska. Odpowiedź w tym temacie nie jest zaskakująca biorąc pod uwagę wychowanie w patriarchalnym modelu rodziny.

Zgodnie z raportem, na pytanie „Co blokuje kobiety?", grupa badanych odpowiedziała:

.....

.....

Wszystkie te elementy są powiązane ze sobą niewidzialną nicią i przenikają się wzajemnie. Podejście mężczyzn do kobiet skupia się na obecności tych drugich w domu, a jeżeli już kobieta pracuje zawodowo to musi sobie radzić z obowiązkami rodzinnymi i pracą. Zbytni perfekcjonizm kobiet i stereotypy rządzące biznesem wpływają z kolei na niskie poczucie własnej wartości. Można by rzec, że perfekcjonizm jest odwrotnie skorelowany do poziomu poczucia własnej wartości: im bliżej doskonałości tym niższa samoocena.

.....

Stereotypy, stereotypy…

.....

Nawet nie zdajemy sobie sprawy z tego, jak dużo jest stereotypów w postrzeganiu naszego być albo nie być przez pryzmat pieniędzy innych osób. Oglądamy nasze odbicie w lustrze należącym do kogoś innego i przez całe życie jesteśmy tylko odbiciem a nie osobą, która mówi o sobie JA. 

Oczywiście jak świat długi i szeroki, każdy z nas jest inny: są tacy którzy nie potrafią się odnaleźć w pracy zawodowej, za to spełniają się w związku i dbaniu o przysłowiowy domZ reguły mówimy o kobietach - fakt czy stereotyp? Coraz częściej słyszy się jednak w tym temacie głos mężczyzn, którzy deklarują chęć pozostania w domu, zajęcia się dziećmi, ugotowania obiadu…

I mimo zmian, które powoli nadchodzą, nadal to właśnie kobiety są częściej zależne finansowo od mężczyzn. Jeżeli tylko przynosi im to satysfakcję i szczęście, to jest to największą nagrodą za ich pracę (ciężką!). A wtedy nikomu nic do tego! Można być absolutnie zadowolonym z życia i wtedy stereotypy nie są już stereotypami, a jedynie wynikiem takich a nie innych wyborów. Ale pamiętajmy: naszych wyborów.

.....

.....

A co się dzieje, gdy tak nie jest? Nie ukrywajmy, że żyjemy w czasach, kiedy kobiety chcą i mogą stanowić o swoim życiu. Nasze pokolenie, czterdziestolatek - jest wyzwolone, niezależne, odważne w łamaniu konwenansów i zmienianiu świata. Poglądami różnimy się zapewne od naszym mam, ale co tu ukrywać, każde pokolenie się różni, tak samo jak nasze mamy były inne od naszych babć, a nasze babcie od prababć. Czasy są inne, wymagania przed kobietami inne niż 100 czy 200 lat temu. Mamy prawa wyborcze, możemy pracować zawodowo, możemy być stroną w sądzie. Choć nie powiem, te wszystkie dziesiątki, ba! setki lat nie ułatwiały nam dojścia do niezależności. Nawet teraz jest nam trudno, ale dajemy radę. I jak się spojrzy na historię, to paradoksalnie, odwieczne dążenie mężczyzn do dominacji rozwijało w nas siłę i gorące pragnienie niezależności. Z każdym rokiem historii to pragnienie rosło i rosło, z początku po cichutku, by wybuchnąć z żalem gwałtownie i bez pardonu.

.....

.....

Oczywiście nie jest to średniowiecze i nie musimy się martwić o to, za kogo zechcą nas wydać za mąż (choć w niektórych krajach na świecie nadal jest to praktykowane), i za jakie pieniądze. No właśnie i dochodzimy do sedna: za jakie pieniądze. Możemy się wzbraniać i czarować, ale fakt pozostaje faktem, że pieniądze dają niezależność. Ktoś powie - „Tak, niezależność finansową". Nieprawda, to nie tylko jest niezależność finansowa, to również niezależność w podejmowaniu decyzji, niezależność w dbaniu o swoje zdrowie i zdrowie najbliższych, niezależność w dokonywaniu wyborów, niezależność emocjonalna, która wpływa na nasz rozwój osobisty i na to, że cieszymy się z tego kim jesteśmy, a nie kim chcieliby inni byśmy byli.

.....

.....

Niematkapolka i Finanse 

.....

Niezależność finansowa ma swoje źródło w świadomości finansowej. To właśnie od tego się zaczyna, nie odwrotnie. Dlatego rozpoczynamy cykl artykułów Niematkapolka & Finanse. O czym będziemy pisać? O wszystkim, co jest związane z edukacją finansową. Dlaczego? Bo statystyki są zatrważające: niektórzy z nas nie potrafią przeczytać kwitka z listy płac, inni mylą ZUS z Kasą Chorych, czy ubezpieczenia społeczne ze zdrowotnym, nie wiedzą co to przychód a co dochód. I ja się im nie dziwię! Ostatnio miałam przyjemność pomagać pewnej osobie w rejestracji elektronicznej do Urzędu Pracy, czyli po prostu na bezrobocie. Czasy są jakie są, każdy widzi. Nie dość, że nie możemy iść, w sensie - fizycznie - do lekarza i leczą nas przez telefon, co jest totalnym ABSURDEM! i w życiu, nigdy w życiu nie pomyślelibyśmy, że jest to możliwe! To jeszcze na domiar złego, ludzie nie mają możliwości skorzystać z wiedzy i pomocy osób zatrudnionych w urzędach. Oczywiście państwo nie ułatwia nam życia, a z kłębowiska zagmatwanych przepisów ciężko coś wyciągnąć.

.....

.....

Najprostsze jest najlepsze

.....

I wiecie co? Dwa razy dokonywałam próby rejestracji elektronicznej na bezrobociu, a jedna rejestracja to około 1 do 1,5 godziny w zależności od ilości dokumentów jakie musimy zeskanować i dołączyć. I konia z rzędem temu, kto zrobi to za pierwszym razem! Totalna masakra, a pytania zadawane podczas rejestracji są tak skonstruowane, że w życiu nie będziesz potrafił/a na nie odpowiedzieć. I jak zwykły Kowalski czy zwykła Kowalska ma się w tym połapać? To jest pięta achillesowa naszego systemu, przygotowanego chyba z myślą, by utrudniać korzystanie z przysługujących nam przywilejów i praw.

Tak więc pozwolimy sobie w sposób przyjemny i zjadliwy 😉 przekazać choć trochę swojej wiedzy Wam. I postaramy się zrobić to w sposób jak najbardziej prosty. I to nie dlatego, że traktujemy Cię jak laika w sprawach finansjery, ale dlatego, że osobiście uważamy: NAJPROSTSZE JEST NAJLEPSZE.

Jak to będzie wyglądało? Otóż co dwa miesiące, w środę, wypuścimy krótki artykuł na dany, konkretny temat. Zaczniemy od tematów, które wydawałoby się, że są najprostsze, a w rzeczywistości przysparzają nam dużych problemów z ich zrozumieniem. Będzie krótko, zwięźle, na temat, i prosto. Bo tak jest najlepiej! 😁

.....

.....

.....

By accepting you will be accessing a service provided by a third-party external to https://www.followmyflow.com.pl/