Góry Stołowe: Błędne Skały

Mamy przepiękną polską jesień i doprawdy byłoby grzechem nie skorzystać z cudownie ciepłych promieni słońca. Najwyższy czas zaplanować kilkudniową wycieczkę w góry! Jeżeli nie macie pomysłu na to, gdzie spędzić weekend, to przychodzimy z odsieczą i polecamy spontaniczny wyjazd w Góry Stołowe. Ostatnimi czasy dość często podejmujemy się wypraw ot tak po prostu - z dnia na dzień. Kiedy w naszych głowach zaczyna tlić się pomysł, nie zastanawiamy się długo i przechodzimy do jego realizacji. I taki też był nasz wyjazd w Góry Stołowe. Kilka dni na ogarnięcie tematu noclegów, dojazdu i planu wycieczki, zapakowanie dzieciaków do samochodu i ruszamy :).
.....
.....
I musimy powiedzieć, że takie niezaplanowane wyjazdy są cudownie relaksujące :). Być może wychodzenie poza schemat precyzyjnie zaplanowanych wycieczek daje więcej szczęścia, albo zadowolenia z niesztampowego zachowania? A może najzwyczajniej w świecie nie masz czasu na wynajdywanie różnych scenariuszy swojego wyjazdu i ewentualne problemy po prostu w ogóle się nie pojawiają? I uwierzcie nam na słowo - takie wyjazdy z dnia na dzień są po prostu wyjątkowe i działają jak spa dla naszej głowy ;).
.....
.....

Kochamy góry, mieszkamy w górach, i uwielbiamy odkrywać ich kolejne odsłony. A tym razem skorzystałyśmy ze SPA w obłędnych Górach Stołowych :). Czy było warto? No jasne! Nie dziwcie się naszemu entuzjazmowi, bo to jedno z najpiękniejszych miejsc w Polsce. A my byłyśmy zachwycone. Zresztą nie tylko my, dzieciaki również :). I choć wieczorami dosłownie padaliśmy ze zmęczenia, to jednak było warto!

.....
.....

Naszą wyprawą objęłyśmy Błędne Skały, Szczeliniec Wielki, Skały Puchacza oraz położone po stronie czeskiej Skalne Miasto. W jednym artykule nie sposób byłoby opisać każdego z tych miejsc z atencją na jakie zasługują. Dlatego dzisiaj przed Wami odsłona pierwsza, czyli jednodniowa wycieczka do Błędnych Skał.

.....
.....

Góry Stołowe

.....
Aby dojść do Błędnych Skał wybrałyśmy szlak przez las, zamiast podjazdu samochodem prosto na górny parking :). Podejście trwa około półtorej godziny i jest doskonałą okazją, by od razu, dosłownie od pierwszego kroku, zachwycić się Górami Stołowymi i wsiąknąć w bajkową scenerię krajobrazu. Góry Stołowe to w naszej opinii najbardziej atrakcyjne pasmo Sudetów Środkowych. Płaskie jak stół góry należą do bardzo starych i jedynych gór płytowych w Polsce i uwaga - w Europie! A więc mamy się czym chwalić ;). Nawet na świecie ten rodzaj wypiętrzeń stanowi rzadkość. 
.....
.....
Same Sudety należą do grupy gór zrębowych, które powstały w wyniku dźwigania się i przesuwania olbrzymich płyt nawet o kilkaset kilometrów od miejsca pierwotnego wypiętrzenia. W zasadzie kolejne płyty nie zostały zwyczajnie wypiętrzone podczas ruchów górotwórczych, ale genialnie pofałdowane. Oddziaływanie sił tektonicznych, które prowadziło do nachodzenia jednych płyt na drugie, stworzyło niesamowitą, mozaikową strukturę.
.....
.....

Skąd jednak wzięła się ta fantastyczna nazwa - Góry Stołowe?

Większość odnajduje odpowiedź w nietypowym wyglądzie gór, które wyróżniają się spłaszczonymi jak stół wierzchołkami. I ma rację :).

Inni odnoszą się do geologii i okresu, który ukształtował te tereny. Sudety mają bowiem bardzo ciekawą strukturę wypiętrzenia w postaci poziomo ułożonych bloków skalnych. I Ci też mają rację ;)!

Ale najbardziej nietypową historię nazewnictwa nakreśliła społeczność zamieszkująca te tereny. W XVIII wieku bowiem, Góry Stołowe wraz ze Szczelincem Wielkim, były mekką wycieczek zamożnych krajanów, książąt, a nawet i królów. Podobno w 1791 roku pruski minister wystawił na szczycie Szczelińca huczne przyjęcie z suto zastawionym stołem. I to właśnie od bogatych biesiad i radosnego ucztowania przy uginających się od jadła i poiwa stołów, zaczęto nazywać to pasmo Górami Stołowymi :).

W każdej historii, każdej legendzie jest szczypta prawdy. A wszystkie trzy bardzo nam się podobają ;).

.....
.....

Góry Stołowe powstały 30 milionów lat temu i są obrazem wyjątkowych kompleksów skalnych zbudowanych z kolejnych warstw nakładających się na siebie piaskowców, margli, mułowców, granitu i wielu, wielu innych bardzo starych skał. Być może nie opiszemy całej rzeźby i budowy Gór Stołowych, mamy jednak nadzieję, że fascynaci geologii nam wybaczą ;). Skąd jednak piaskowce i mułowce na tym terenie? Otóż gdybyśmy się przenieśli do prehistorii - a dokładnie 100 milionów lat wstecz - nie ujrzelibyśmy nic prócz olbrzymiego, sięgającego po horyzont morza. Wycofanie morza oraz kolejne ruchy górotwórcze ukształtowały ostatecznie piękne, obłe kształty Gór Stołowych. Spacerując w labiryncie Błędnych Skał możecie ujrzeć łachy piasku - takiego jasnożółtego jak nad Bałtykiem ;). To oczywiście dawne dno wielkiego morza :).

.....
.....

Góry Stołowe są objęte ścisłą ochroną. W 1993 roku utworzono na tym terenie Park Narodowy Gór Stołowych, który obejmuje 63 kilometry kwadratowe tak niezwykłych terenów jak wzniesienia Szczelińca Wielkiego i Skalniaka czy obłędne Błędne Skały :). Co więcej, w Kudowie-Zdroju znajduje się Ekocentrum Parku Narodowego Gór Stołowych. To placówka edukacyjno-muzealna organizująca wystawy, prelekcje, warsztaty, a wszystko to w duchu edukacji kolejnych pokoleń i szerzenia szacunku do otaczającej nas przyrody.

.....
.....

Błędne Skały

.....

Najbardziej znaną formą skalną Gór Stołowych są Błędne Skały. W naszej opinii wcale nie są Błędne, ale Obłędne! To labirynt skalny z wąwozami, wąskimi korytarzami i szczelinami o szerokości nawet 50 centymetrów! Szczerze mówiąc to najszybciej i najłatwiej przechodziły przez labirynt dzieci ;). My, mimo że jesteśmy szczupłe i wysportowane, niejednokrotnie musiałyśmy przechodzić w niektórych szczelinach na kucąco ;) - inaczej nie byłoby mowy o przeciśnięciu się przez wąskie skalne przejścia.

.....
.....

Błędne Skały są jedną z najciekawszych atrakcji Gór Stołowych. Ma to oczywiście swoje konsekwencje w postaci niezliczonej rzeszy turystów. Dlatego nasza rada to rozpoczęcie wycieczki jak najwcześniej - najlepiej przed godziną dziewiątą. Jeżeli należycie do grupy słodko leniuchujących śpiochów i wstajecie późnym rankiem, to czeka Was przeciskanie się nie tylko przez wąskie szczeliny skalne, ale również pomiędzy kolejkami turystów.

.....
.....
Musicie wiedzieć, że trasy są przygotowane w formie wąskich drewnianych kładek postawionych na wysokości kilkudziesięciu centymetrów nad powierzchnią. Wąskie szlaki sprawiają, że idziemy gęsiego - jeden za drugim.
.....
.....
Koło południa robi się tutaj naprawdę tłoczno! Zrobienie zdjęcia, na którym byłyśmy tylko my - graniczyło z cudem. Jednakże… Podczas naszej wyprawy spotkałyśmy się z pełną tolerancją innych turystów dla naszych sesji fotograficznych i dosłownie miliona fotek robionych w skalnym labiryncie. I mimo że blokowałyśmy przejścia, to wszyscy czekali grzecznie i ze zrozumieniem dla naszych wygibasów na tle kamiennych formacji. Cóż, to zapewne zasługa tego miejsca. Przeciskaniu się przez szczeliny towarzyszy kupa śmiechu i zabawy, a to zdecydowanie ujarzmi dąsy i złe humory nawet największego smutasa ;).
.....
.....

Błędne Skały są cudowną mieszanką magii i powrotu do czasów dzieciństwa. Możesz się zagubić. Możesz podziwiać dziwaczne twory skalne i odnajdywać w nich różne kształty i wizerunki. Możesz zadzierać głowę w zachwycie aż po czubki wyrastających z ziemi grzybów skalnych. I możesz pochylać głowę przechodząc w niskich tunelach - wszystko w szacunku do genialnej przyrody.

.....
.....

Cała trasa przez Błędne Skały jest niezwykle malownicza. Po drodze mijacie wielkie głazy, które mają nawet swoje własne imiona! Stołowy Głaz czy Skalne Siodło - to nazewnictwo z rodzaju tych bardziej przyziemnych, zwykłych i mało wyszukanych ;). Nie żebyśmy były złośliwe, do tego naprawdę nam daleko ;).

Odnajdziecie tutaj również bardzo oryginalne, i czasami dziwaczne nazwy. Podsumowując kreatywność i fantazję mieszkańców w budowaniu związków frazeologicznych, musimy przytaknąć: osobliwe nazwy w pełni oddają równie osobliwe kształty tutejszych skał. 

.....
.....

Przejście całego labiryntu nie zajmuje zbyt dużo czasu. Bardziej niecierpliwi przejdą go w kilkadziesiąt minut. Ale to przecież nie na tym polega. Najważniejsze to poddać się urokowi tego miejsca, bo jest naprawdę niesamowite:

  1. Skalne Siodło
  2. Stołowy Głaz
  3. Okręt
  4. Dwunożny Grzyb
  5. Kasa
  6. Kurza Stopka
  7. Długi Pasaż
  8. Przesmyk Liczyrzepy
  9. Furtka
.....
.....

Magii skalnego labiryntu nie oparł się nawet świat filmu. To właśnie tutaj były kręcone sceny do filmowego hitu: „Opowieści z Narnii: Książę Kaspian". 

Ta piękna, bajeczna Narnia, do której niejeden z nas przenosił się podczas oglądania filmu, istnieje w rzeczywistości! Narnia to nasze Góry Stołowe :). Jeżeli, jak filmowi bohaterowie, chcecie przejść do magicznego świata Narnii - my uchylamy przed Wami drzwi starej szafy ;).

.....
.....

Magia Gór Stołowych nie kończy się jednak na Narnii. Tutejsze tereny tętnią od ciekawych historii o bogach i mitycznych stworach.

Według legendy labirynt stworzył Liczyrzepa - Duch Gór, który był patronem tych terenów, postacią mityczną, znaną z legend i podań bajarzy. Jego postać była personifikacją serca natury i sił przyrody. W zamierzchłych czasach Liczyrzepa był bogiem łączonym z kultem Świętowita, jednak czasy chrystianizacji owiały go złą sławą, niesprawiedliwie dorobiły ogon i rogi i przedstawiły jako demona tutejszych terenów. Liczyrzepa, rozgniewany na ludność odprawiającą msze święte, rzucił klątwę i stworzył Błędne Skały. Niewierni Duchowi Gór błąkali się za karę w skalnym labiryncie aż po kres swoich dni. 

.....
.....

I mimo że Liczyrzepą straszono dzieciaki, a i dorośli mieli piętra przechodząc przez skalny labirynt, to duch tutejszych gór nigdy nie opuścił miejscowej ludności. Wiara w przyrodę i jej wielkość pozostała w sercach ludzi. Z czasem, Liczyrzepę zaczęto nazywać Panem Janem - od świętego Jana Chrzciciela i obrzędów jakie celebrowano podczas pogańskiego przesilenia letniego.

.....
.....

Mijały długie lata, a może i całe wieki... Bajania o Liczyrzepie ucichły, ale nadal starszyzna wymawiała jego imię z bojaźnią i przestrachem. Kiedy pierwsi śmiałkowie przedarli się przez labirynt skalnych straszydeł i wielkich kamiennych potworów, ich oczom ukazała się piękna przestrzeń, a na horyzoncie zamajaczyła góra, z której szczytu nawet największym niedowiarkom zapierało dech w piersiach.

Witamy na szlaku na Szczeliniec Wielki. Ale o tym w kolejnym artykule :).

Baju, baju bajka...

.....
.....
Zresztą, dość już tego gadania, zobaczcie sami. Na naszym kanale You Tube udostępniamy Wam filmik obrazujący wszystko, co tu opisałyśmy. Góry Stołowe to idealny pomysł na weekendowy wypad rodzinny. Mamy nadzieję, że zainspirowałyśmy Was do wyjazdu do filmowej Narnii. Życzymy Wam tam udanej zabawy i magicznych, zaczarowanych wrażeń.
.....
.....
.....
.....
.....

Postaw mi kawę na buycoffee.to

By accepting you will be accessing a service provided by a third-party external to https://www.followmyflow.com.pl/